truskawki

Dziewczyny macie jakieś sprawdzone przepisy na dżem z truskawek ??
Tylko chodzi mi o taki prawdziwy dżem a nie z cukrem żelującym

Wiesz, ja kiedys robiłam dżem z samych truskawek ale szczerze mówiąc nie wzbudził zbyt dużego entuzjazmu wśród domowników. Nie żeby był jakiś nieudany tylko troche za słodki no i mnóstwo pestek. Jak znajdę ten przepis w swoich szpargałach to podeślę. Ale myślałam o zrobieniu mieszanego dżemu np. z kwaśnymi jabłkami (truskawki mozna zamrozić, żeby doczekały jabłek). Może w tym roku tak zrobię. To samo zresztą dotyczy malin, które same mają za duzo pestek ale w mieszankach są bardzo dobre.

Mrożenie raczej nie wchodzi w rachubę ,bo mam 9 łubianek truskawek więc nie zmieszczą się do zamrażalnika . Gdzieś widziałam przepis na truskawki z rabarbarem .Tylko nie mam rabarbaru Chyba poczekam do jutra i poszukam na targu . Bo właśnie tego się boję że same truskawki będą mało wyraziste w smaku .

Problem z truskawkami jest taki, że ona mają mało pektyn i w związku z tym trzeba dodawać dosyć dużo cukru, a przecież same truskawki sa słodkie. Najlepiej więc łączyć je z owocami mającymi dużo pektyn albo dodać gotowe pektyny. U mnie na Kaszubach truskawki są znacznie później niż u Ciebie i wtedy zaczyna się pierwszy agrest (jeszcze nie całkiem dojrzały ale taki ma więcej pektyn) więc czasami robię dżem truskawkowo agrestowy. Taki pierwszy agrest ma twardą skórkę więc wyciskam z niego sok i dodaję do truskawek. A proporcje: 1 kg truskawek, 0,5 kg cukru + szklanka soku agrestowego (może być porzeczkowy). Z truskawek wybieram większe owoce a drobniejsze rozparowuję z cukrem, potem dodaję większe w całości i powoli gotuję, mieszając oczywiście ale starając sie nie zgnieść tych w całości. Sok dodaję w połowie gotowania i jak owoce staną się już szkliste przekładam gorący dżem do wyprażonych (gorących) słoików do pełna, na kilka minut przekręcam do góry dnem i zostawiam w ciepłym miejscu do powolnego ostygnięcia.

A nie chcesz zrobić części truskawek w soku własnym? Mniej roboty i przydadzą sie potem do deserów, koktajli itp.

A jak robisz w soku własnym? Ja kiedyś robiłam tj. wrzucałam do słoika, lekko posypywałam cukrem i do pasteryzacji. Rzeczywiście pieknie puściły sok, ale górna warstwa nie była całkiem przykryta i potem zaczęła nieapetycznie ciemnieć.

Może robiłaś z małych owoców albo nie całkiem dojrzałych? Truskawki wydzielają bardzo duzo soku więc powinny być nim całkowicie przykryte. Ale dla bezpieczeństwa można rozparzyć owoce z cukrem w rondlu i gorące przekładać do wyparzonych słoiczków (do pełna) i wtedy nawet już nie trzeba pasteryzować.