łosoś dziki vs hodowlany

Chyba wymyślasz sobie problemy, bo gdzie znajdziesz tego dzikiego?

A gdzie tego dzikiego złapać? No wiadomo, że zawsze znajdą się przeciwnicy ale zwrócicie uwagę skąd w ogóle pochodzi nasz codzienny pokarm? No z hodowli. Poza tym, jeśli nie lubisz łososia to może warto przerzucić się na nasze rybki? Moje kocię szaleje za piklingiem, tuńczykiem, że o makreli nie wspomnę.

Czytałam niedawno artykuł na temat łososia hodowlanego, z którego wynika, że lepiej w ogóle nie jeść ryb, niż jeść łososia hodowlanego. Nie tylko ma mnóstwo zanieczyszczeń ale jeszcze tłuszczów nasyconych prawie tyle co w schabowym.

Oczywiście że ma tłuszcze nasycone, ale ma również dużo omega3, których nie uświadczysz w schaboszczaku.

A czy dziki jakoś różni się od hodowlanego? Słyszałam, że dziki nie jest różowy, ale ostatnio kupiłam w Lidlu dzikiego, który był tak samo różowy jak te hodowlane. No i teraz nie wiem czy ten z Lidla udawał tylko dzikiego, czy faktycznie dziki jest też różowy.

Ja słyszałam, że hodowlanym dodają czegoś do karmy, żeby miały różowy kolor.

Dziki też ma kolor łososiowy, chociaż może nie tak intensywny jak hodowlane. Ten kolorek pochodzi od kryla, którym łososie się karmią. I dlatego raz może być ciemniejszy, bo zje więcej kryla a drugim razem wprost przeciwnie.