Grzybek tybetański

Rzeczywiscie to:
http://www.akademiadietetyki.pl/prozdrowotne-wlasciwosci-serwatki-niedocenianego-skarbu/
nie może być do końca prawdziwe. Ale pewne jest, że serwatka to idealne wapno dla kości. Czytałam nawet gdzieś wypowiedź jakiegoś amerykańskiego guru od osteoporozy i on też w pierwszym rzędzie zalecał serwatkę jako remedium na osteoporozę.

Kurcze ale to pysznie musi smakować. Niestety u mnie w domu nikt prócz mnie nie zjadł by czegoś takiego. A dla samej siebie to szkoda marnować bo nie zjem i będę musiała wyrzucić.

Nikt u was nie pija kefiru? Bo to kefir właśnie i taki "młody" jest naprawdę pyszny. A wylewać go nie musisz. Dzienną ilość możesz regulować ilością grzybka. Ja już zamroziłam na wszelki wypadek 2 porcje grzybka a na bieżąco nadmiar wyrzucam, odmierzam tylko 6 łyżeczek, zalewam 3 szklankami mleka i mam codziennie 3 szklanki świeżego kefirku.

Kseniu i ty wypijasz dziennie 3 szklanki kefiru? To musisz być super zdrowa.

No tak jestem zdrowa. Kefiru nie pijam sama, ale w miarę jak robi się coraz cieplej może i będę wypijać te 3 szklanki.

Kurcze tylko o tym słyszałam ale jeszcze nie próbowałam. Podobno to jest super.

Kseniu, ty ciągle pijesz ten kefirek? Nie robisz co jakiś czas przerwy? Ja piję non stop chyba od ponad 2 lat, a znajoma właśnie mi mówiła, że trzeba robić przerwy. I zastanawiam się teraz czy coś mi grozi. Ta znajoma nie wie dlaczego trzeba robić przerwy, ale ona robi.