herbata z cytryną

Wg mnie zwiazek herbaty z cytryna i alzheimerem to bzdura. Jesli ci smakuje taka herbata to tak pij, a jesli nie to pij bez cytryny i juz. A alzheimera bedziesz mial jesli nie bedziesz sie ruszal i to zarowno nogami jak i glowa.

Ha ha Rose...Prace mam siedzaca, ale chyba mi Alzheimer nie grozi bo gimnastykuje makowke. Czyby w Pl (Alzheimer) pisalo sie jak na zachodzie, bo jakos wolalem napisac przez (ai). Ale racja to od faceta co to wymyslil, czyli wszedzie jednakowo chyba piszemy.
Moze i masz racje, bo o tym prywatnie sie dowiedzialöem, ze ma naukowy zwiazek choroba Alzheimera, a herbata z cytryna?
Ale jak juz wspominalem wczesniej, czy mozemy miec pewnosc, ze cokolwiek naukowego ponoc z gazet wyczytane to prawda, oj chyba jakis maly procencik, moze? Bo zobacz cos Ci powie kolezanka czy ktos tam, pokiwasz glowa, ok...
Ale nie bierzesz tego za powaznie i nie gonisz od razu do sklepu aby kupic ,poprobowac. Ale wyczytasz cos w gazecie swojej ulubionej,a jeszcze tak wiarygodnie napisane "najnowysze badania itd" i gonisz do sklepu bo to Ci na pewno pomoze?
To jest caly biznes. Kolezanka byla jedna przekazujac to czy tamto, ale w sumie co w gazecie to tez tylko jeden pan redaktor naczelny.
Wlasnie dostal lapoweczke od firmy farmaceutycznej, przychodzi do pracy i powiada: caly tydzien piszemy o tym leku ,ze jest najcudowniejszy...
Wymyslajcie co chcecie ma pieknie brzemiec.
A ze moze sie okazac najgorszy to juz nie jest wazne. Ludzie szybko pobiegna kupowac. A to co z redakcji i tak nikt nie sprawdza,nawet prezydent nie ma nic do gadania.
Zmierzam : dlatego czesto kolezanka moze miec wiecej racji niz te artykuly powymyslane z gazet..?
Ale tego i tak sie nie dowiemy raczej, choc niektore rzeczy wychodza po latach ,ze byly b. nie zdrowe...Leki to tylko przyklad,a moze herbata z cytryna jednak he he..?

Faktycznie te opisy w gazetach to wszystko są wykupione reklamy a ludzie w to ślepo wierzą. Żyjemy w takich czasach, że jeszcze można znaleźć ekologiczną żywność i to jest chyba najlepsze a co będzie za kilka lat to strach pomyśleć. Niedługo będziemy chyba łykać tabletki zamiast jedzenia...

Przypomniala mi sie jedna historia. Jeszcze nie tak dawno na zachodzie europy wyszlo ,ze pewny lek dla kobiet po latach i obserwacjach okazal sie fatalny i powodowal raka piersi.
Dopiero jak tysiace kobiet zmarlo, zbadali ponownie i wyszlo...Niestety za pozno dla wielu. Jak kazdy lek co trafi do sprzedarzy i ma przynosic zyski , MUSI byc dobrze zareklamowany...Ok, to juz wiemy, ale zastanawia mnie czy lekarze cos wiedza, ze cos tu jest nie tak,a mimo to przepisuja?
To byloby juz straszne ! Rozne mysli chodza mi po glowie, bo przypomnialo mi sie jak bylem u lekarza to mi przepisal dodatkowo magnez ale o nazwie Verla? Okazal sie byc tym najdrozszym magnezem, o kilka dobrych euro?
Inne tansze niczym sie od niego nie roznily.
Ktos mi kiedys wspomnial ,ze tak lekarz robi, bo ma z tego jakas prowizje, nazwijmy to tak delikatnie.
Az strach pomyslec, ze moze i z tamtych lekow co raka powodowaly tez mogli miec jakies prowizje?

...wystarczy tych smutkow. W razie choroby i tak bedziemy lakac co na przepisza. Raczej dalej cieszmy sie zyciem, optymistycznie patrzac w przyszlosc.
Moze badzmy tylko czujniejsi i lykajmy co juz mamy sprawdzone.
Albo jak ojciec mojego znajomego.
Po 90-ce juz, nigdy lekow nie lykal, choc wykupywal, a w zamian lyknal sobie 50-ke i zawsze zdrowial.

Wiadomo cytryna bardzo zdrowa. Uodparnia i chroni przed przeziębieniem. Polecam jednak taką pierwotną wersję - nie w tabletkach. W wielu sklepach można dostać. Ja kupiłam tutaj techlandlab.pl, ale podejrzewam, że więcej sklepów ma kwas askorbinowy w ofercie. Trzeba poszukać. Lepiej się wtedy przyswaja witamina i dużej utrzymuje w organiźmie.

Nie w tabletkach tylko w proszku, co za różnica? Ja już wolę cytrynę.