uzależnienie od komputera

U nas syn dostał stary komputer ze słaba kartą graficzną i większość nowych strzelanek nie działa na nim i tym samym zniechęca go do grania. A co innego go nie interesuje, więc i odechciało mu się spędzania godzin przy komputerze. Wciągną się za to w czytanie.

disturbia napisał:

a może takie dziecko, które godzinami siedzi przy komputerze zapisać na jakieś dodatkowe zajęcia? np. jeżeli najczęściej gra w jakiejś strzelanki, czy gry batalistyczne to można zapisać go paintball, albo na sztuki walki..niech poczuje się jakby to on był bohaterem swoich gier, a jak już się 'wkręci' w te zajęcia, to na dobre zapomni o tym, że komputer kiedyś był dla niego najważniejszy

Dokładnie tak!!!

Niby wszyscy wiedza, ze trzeba zapewnić dziecku atrakcje poza komputerem, a mało kto to robi i dzieciaki spędzają codziennie godziny przed komputerem. A potem dziwimy się, że dziecko uzależnione jest od kompa.

Nie do końca masz rację. Problem w tym, że wszyscy pracujemy i późno wracamy z pracy a dzieciaki jednak wcześniej ze szkoły i ... zasiadają przed komputer. Jak mama wraca to komputer bywa nawet wyłączony, ale wcześniej 4 godziny grało się.

Przed chwilą usłyszałam w radiu czyjś pomysł na ograniczenie komputera. Otóż trzeba przyjąć zasadę ile czytania tyle siedzenia przed komputerem. Czyli godzinę czytasz, godzinę możesz grać. Dobry pomysł tylko przydałoby się wprowadzić do tej zasady jeszcze ruch.

Mnie też się podoba i już podsunęłam ten pomysł siostrze, która ma w domu zapalonych graczy. Nawet zaczęła wprowadzać w życie. Rozliczenie tygodniowe, czyli ile czytania i ruchu w tygodniu tyle komputera. Nawet nie było specjalnie protestów. A na komputerze jest hasło, którego juniorzy nie znają, a przynajmniej tak siostrze się wydaje.

A ja odnoszę wrażenie że najczęściej nie chodzi o uzależnienie tylko o brak ciekawszej alternatywy. Jak zaproponuje się dzieciakowi inne ciekawe zajęcie to nie będzie go już ciągnęło do kompa.