komórki waszych dzieci

Moja 14-letnia córka zażyczyła sobie pod choinkę smartfona. I twierdzi, że prawie wszystkie jej koleżanki mają smartfony. Wydaje mi się, że to lekka przesada. A może to ja jestem taka staroświecka? Jakie komórki mają wasze dzieci?

Jeśli teraz dzieci dostają quady na komunię to nic dziwnego, że gimnazjalistki mają smartfony. Ale ja nie poddawałabym się tej presji. Nie dajmy się zwariować, komórka potrzebna jest dziecku, by był z nim kontakt, a nie po to by na niej grać i siedzieć na fejsie.

Ale trzeba pracować nad psychiką dziecka, bo wyobraź sobie jak czuje się przeciętna gimnazjalistka, gdy wszystkie koleżanki naokoło mają wypasione komóry a ona skromny telefon do dzwonienia.

Ja nie jestem zwolenniczką wypasionych komórek dla dzieci. Moje bliźniaki w tym roku poszły do szkoły i stwierdzilismy, że powinni mieć komórkę, żeby był kontakt z nimi. Ale mają najprostszy model i w dodatku jedną wspólną. A w klasie są już zaawansowane komórki, ale moje chłopaki tym się nie podniecają i nie przeszkadza im, ze mają wspólny telefon.

Dokładnie,komórki są po to, by można było mieć kontakt z dzieckiem. U nas jest taki zwyczaj, że dzieci dostają stare komórki po rodzicach, i tak przynajmniej do liceum.

To u nas jest na odwrót. Ja używam stare komórki dzieci i potrzebuję trochę czasu zanim nauczę się je obsługiwać,bo coraz bardziej skomplikowane. Na szczęście mam do tego domowych nauczycieli. I teraz też uczę się obsługi smartfona (podobno prosty, hehe, jak dla kogo )

A ja mam takich znajomych, których 5-letni gnojek ma lepszą komórkę niż moja.