nieposłuszny trzylatek

I zamierzasz tak wychowywać swoje dzieci?

Nie, bo takie wychowanie jest już passee. Ja wychowuję swoje dzieci nowoczesną metodą czyli tak jak wychowywane były nasze matki i babcie. Jak dziecko awanturuje się to po prostu wychodzę z pokoju i zostawiam je samo z jego wrzaskiem. Nie mając widowni natychmiast uspokaja się.

Masz racje. Moj syn kiedys zapatrzyl się na corkę znajomych - ktora jak cos chciala to rzucala sie na podloge i tupala - i tez probowal mi tak zrobic raz. No i na jednym razie skonczylo sie, bo zostawilam go w parku tlumaczac tylko jak ma trafic do domu i odeszlam. Troche mialam pietra i przez ramie sprawdzalam co robi, ale wstal i podazyl za mna. Wiecej nie probowal takich sztuczek.

Mój syn niestety nie przejąłby się moim odejściem i skorzystałby z okazji, żeby na własną rękę pozwiedzać świat.

No to ciesz się, może będzie jakimś znanym podróżnikiem albo odkrywcą.

Tak, dzieci cały czas, nas dorosłych, testują, sprawdzają na ile mogą sobie pozwolić. To rodzice powinni w sposób jasny przedstawić zasady zachowania się ( co jest dobre, a co złe), a potem konsekwentnie wymagać. Wiem, wiem, to wcale nie jest proste. Ale, gdy pójdziemy na łatwiznę to już po nas.

Tylko ile z nas ma czas na codzień, żeby nie iśc na łatwiznę?