Zimowe sposoby na urode

Robicie cos innego zimea? czujecie ze skora i wlosy potrzebują czegos innego?

Ja mam generalnie sucha skórę więc zima to dla niej masakra. Kremy wyparowują z niej błyskawicznie. Stosuję oczywiście nawilżanie powietrza, na noc włączam nawilżacz a w dzień kaloryfery obwieszone pojemnikami z wodą i mokrymi ręcznikami. Dodatkowo jeszcze często ustawiam w pokoju suszarkę do bielizny i wieszam na niej mokre ręczniki. a przed wyjściem z domu oczywiście gruba warstwa kremu zimowego.

Rzeczywiście w zimie brakuje naszej skórze głównie wody. Ja często smaruje buzię nawilżającymi maseczkami i wyobraźcie sobie, ze ona w całości wsiąkają w skórę. Ale Anka,kupuję twój pomysł z suszeniem ręczników w suszarce. Nie będzie to pieknie wygladac, ale będe ją rozkładac przynajmniej na noc.

Weronika, ja mam to samo z niby wsiąkającymi maseczkami, tyle tylko że one nie tyle wsiąkają co wyparowują, bo zawierają dużo wody. Myślę, że potrzeba raczej czegoś bardziej odżywczego żeby zatrzymać wodę w skórze.

W tym roku skóra na twarzy wyjątkow mi sie nie łuszczy z przesuszenie, choć sezon grzewczy w pełni, bo i mróz konkretny. To chyba zasługa tego, ze więcej piję. Tran łykam od 2 miesiecy, moze i to ma wpływ.
W kazdym bądź razie obowiązkowo nakładam na twarz puder przed wyjściem z domu. Zawsze do ochrona.

Wychodząc na zewnątrz to ja też smaruję się grubo zimowym kremem ochronnym i dodatkowo puder. A po powrocie czy dojściu do pracy zmywam tą całą tapetę i nakładam krem nawilżający. Mam suchą skórę i zwykle pudru nie stosuję ale w mrozy tak, właśnie jako dodatkową ochronę. No i czapa na czoło a na dolną część twarzy szalik albo długi golf. Oczywiście w mrozy. I oby do wiosny.

a jakie to sa zimowe kremy ochronne? Moja cera nienajlepiej znosi zmiany kremu na inny niż nivea więc już przstałam kombinować.