Naturalne kosmetyki

Olga chyba chodzi o serię beECO - czyli certyfikowane kosmetyki organiczne. Jest na nich znaczek eccocert, więc muszą spełniać warunki. Floslek znam i cenię sobie.

Dzięki Kahita, rzeczywiście oglądałam inne.

A co sądzicie o produktach Brownearth? (brownearth.co.uk)Taniutkie nie są ale jeśli faktycznie są czyste, pozbawione wszelkich dodatków to może nie aż tak drogie. Wiem, że są kobiety które na jeden krem wydają pare setek.

Niestety, ja nie należę do tej grupy kobiet, choć chciałabym.

Kahita napisał:

Wiem, że są kobiety które na jeden krem wydają pare setek.

No to ja jestem za bardziej siermiężną naturą, nie tak luksusową ale dostępną na moją kieszeń.

Ja też, choć nie powiem czasem chciałoby się być taką snobką wpatrzoną w luksus. Na szczęście są też kosmetyki, które mają certyfikaty, są naturalne a nie dewastują nam aż tak portfela.

PS. w ramach poprawy sobie humoru kupiłam krem regenerujący ze wspominanej tu serii beeco.Zapach delikatny, konsystencja lekka. Wklepuję w siebie od dwóch dni. Ciekawy skład: min. tymianek i zioło motyle - które stymulują komórki skóry. Nie wiem, co to ten motyli krzew ale tymianek... takie "pospolite" zioło.

Tymianek ma właściwości odkażające czyli ten krem chyba raczej dla tłustej cery. Ale co to jest zioło motyle? Pierwsze słyszę o takiej roślinie.