co na ropnie?

Jakie zioła na uporczywe ropnia na podudziach u palacza?

Najskuteczniejsze w takiej sytuacji jest rzucenie palenia. Poza tym dobrze wyciągają ropę okłady z szałwii i babki.

Przewlekłe ropnie i wrzody, zwłaszcza na tzw. "nodze palacza" doskonale leczy odwar z korzenia żywokostu: 1 filiżankę korzeni żywokostu zalewa się 2-3 litrami wody, gotuje 10 minut, pozostawia na 10 minut pod przykryciem i odcedza. Gdy odwar ostygnie do temperatury ciała, kąpie się w nim nogę albo tylko polewa chore miejsca. Można też robić okłady, zanurzając czystą ściereczkę w odwarze i przykładając ją na chore miejsca, a następnie przykrywając okład suchym ręcznikiem i mocując bandażem. Po pół godzinie można ponowić okład. Po zdjęciu okładu smaruje się chore miejsce maścią nagietkową i zakłada nowy bandaż.
Żywokostem i maścią nagietkową można wyleczyć wrzody podudzi nie reagujące przez wiele miesięcy, a nawet lat na inne maści.

Zgadzam się z jolką - rzucic palenie! Niech facet sam tez cos zrobi dla swojego zdrowia.

to od palenia można nabawić się ropni na nogach?
pierwszy raz o tym słyszę....

Tak, u palaczy występuje niedokrwienie w nogach, co utrudnia gojenie się ran i w efekcie z byle zadrapania robi się ropień.

Kompresy z szałwii też powinny pomóc. Trzeba tylko nogę z kompresem zawinąć czymś, żeby utrzymać ciepło przez jakiś czas.