×
Choroby i niedyspozycje
złamany staw
- raviola
-
Autor
- Wylogowany
- Premium Member
-
Mniej
Więcej
- Posty: 488
- Otrzymane podziękowania: 6
8 lata 1 miesiąc temu - 8 lata 1 miesiąc temu #27778
przez raviola
Replied by raviola on topic złamany staw
No więc, jak wczoraj zdjęłam bandaż i szynę to naprawdę się przeraziłam. Cała łapa nie dość, że była spuchnieta to jeszcze koloru śliwkowego. Jak mi robili opatrunek na SORze, to tylko palec był spuchniety i zaczynał lekko siniec więc róznica kolosalna.
Już zastanawiałam się czy nie powinnam znowu lecieć na pogotowie. Ale posmarowałam całą dłoń maścią arnikową i spowrotem załozyłam szynę i bandaż i rano ręka była nadal spuchnieta, ale śliwkowy był tylko palec. Znowu posmarowałam maścią i ubrałam w szynę i bandaż. Dziś wieczór powtórzę całą akcję ale zastanawiam się czy tej szyny nie oblepić plastrem zamiast bandażu. No i co zrobić z tą opuchlizną?


Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Sonia
-
- Wylogowany
- Premium Member
-
Mniej
Więcej
- Posty: 401
- Otrzymane podziękowania: 1
8 lata 1 miesiąc temu #27786
przez Sonia
Replied by Sonia on topic złamany staw
Raviola, możesz jeszcze spróbować maści borowinowej, też jest na takie urazy. A w ogóle to najlepiej zmieniać maści.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- raviola
-
Autor
- Wylogowany
- Premium Member
-
Mniej
Więcej
- Posty: 488
- Otrzymane podziękowania: 6
8 lata 1 miesiąc temu #27795
przez raviola
Replied by raviola on topic złamany staw
Ok, kupię borowinową. Żywokostowej nie dostałam ale poszukam w innych aptekach. Jest już zdecydowanie lepiej, bo ręka z grubsza odzyskała swój koloryt. Problem jeszcze z opuchlizną, moja ręka wygląda w tej chwili jak rączka tłustego bobaska.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- karolina
-
- Wylogowany
- Moderator
-
Mniej
Więcej
- Posty: 678
- Otrzymane podziękowania: 18
8 lata 1 miesiąc temu #27797
przez karolina
Replied by karolina on topic złamany staw
Spróbuj zrobić temblak i na nim nosić chorą rękę. Możesz także co jakiś czas podnosić rękę do góry, by zlikwidować zastój krwi. Poza tym w wolnych chwilach staraj się pobudzić krążenie w tej ręce poruszając zdrowymi palcami. No i sprawdź bandaż czy nie jest za ścisły (bandaż oczywiście dziany a nie elastyczny).raviola napisał: Problem jeszcze z opuchlizną, moja ręka wygląda w tej chwili jak rączka tłustego bobaska.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- raviola
-
Autor
- Wylogowany
- Premium Member
-
Mniej
Więcej
- Posty: 488
- Otrzymane podziękowania: 6
8 lata 1 miesiąc temu #27800
przez raviola
Replied by raviola on topic złamany staw
Dzięki Karolina, teraz jak zdjęłam ten opatrunek to mogę troche poruszać ręką i postaram się trzymać ją częściej w górze.Bandaż oryginalny był założony na pogotowiu więc pewnie poprawnie. Teraz na samą szynę założyłam samą opaskę dzianą a drugi koniec szyny przytrzymywany jest gumką. Jakoś wytrzymuje a komfort znacznie większy niż przy bandażu i mogę już ruszać zdrowymi palcami. Jestem więc dobrej myśli.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- jagoda
-
- Wylogowany
- Platinum Member
-
Mniej
Więcej
- Posty: 1742
- Otrzymane podziękowania: 16
8 lata 1 miesiąc temu #27816
przez jagoda
Replied by jagoda on topic złamany staw
A jak złamałaś ten staw Raviola? Musiałaś nieźle w niego walnąć, że aż złamał się.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- raviola
-
Autor
- Wylogowany
- Premium Member
-
Mniej
Więcej
- Posty: 488
- Otrzymane podziękowania: 6
8 lata 4 tygodni temu #27824
przez raviola
Replied by raviola on topic złamany staw
Właściwie to nie staw tylko paliczek, wyczytałam to z wypisu z SOR. Staw był tylko wybity ale mi go nastawili. A w jaki sposób do tego doszło? Wracałam ze spaceru z psem. Pies miał złe doświadczenie z kotem i teraz chorobliwie ich nie cierpi. Otworzyłam już furtkę, psa trzymałam na lince i okazało się, że na podwórku był kot przybłęda, za którym pies się rzucił ciągnąc mnie za palec.
Na ulicy jestem czujna i jak zobaczę kota to trzymam psa krótko na smyczy, ale na własnym terenie już nie uważałam. Okazuje się, że jednak czujność zawsze jest potrzebna.


Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Moderatorzy: barb, karolina