Wakacyjne infekcje dziecięce
Wieś czy miasto, morze czy góry - wakacje - błogi letni czas dla całej rodziny. A pasożyt nie próżnuje. Też lubi życie rodzinne. I tylko czeka na brak czujności mamy czy taty, aby rozwinąć własną wielotysięczną rodzinę. Już nie w górach i nie nad morzem tylko w naszym organizmie.
Nasze dzieci nawet, jeśli znają zasady higieny, to nie zawsze ich przestrzegają. Nie zdając sobie sprawy z zagrożenia nie odmówią sobie pogłaskanie spotkanego psa, nie zrezygnują z zabawy w piasku, która często bywa toaletą dla zwierząt, nie odmówią sobie kąpieli w basenie czy w jeziorze. A w czasie zabawy trzeba coś jeść, najlepiej owoce prosto z drzewa czy warzywa prosto z grządki. Dlatego nieustannie nasze dzieci są narażone na inwazję takich pasożytów jak: lamblia, toksoplazma, owsiki, toksokara czy glista ludzka.
Zobacz również:
![]() |
![]() |
![]() |