Co siedmiolatek wiedzieć powinien?
Kiedy dziecko idzie do szkoły, zastanawiamy się, czy poradzi sobie z czytaniem i pisaniem. Nie przychodzi nam do głowy, że właśnie kończy się jego beztroskie dzieciństwo.
Warto więc, żeby w doświadczeniu siedmiolatka znalazły się różne nieintelektualne "przygody" ze światem rozwijające jego zmysłowość, wrażliwość i emocjonalność.
Oto kilka przykładów:
-
Czuć, że dorośli traktują obecność dziecka jako coś dobrego. Słyszeć często: „Mam ochotę razem z tobą...”.
-
Chcieć wygrywać i umieć przegrywać.
-
Nie mylić głodu z gniewem, zmęczenia ze smutkiem.
-
Znać opisy stanów uczuciowych: „gotuje się we mnie...”, „jestem w niebie”.
-
Wiedzieć, co znaczy „być do czegoś źle nastawionym”.
-
Wybaczyć dorosłemu niesprawiedliwą karę.
-
Poczuć, że własne postępy w nauce wywołują u innych zadowolenie.
-
Doświadczyć, jak własny pomysł udoskonalenia czegoś jest wprowadzany w życie. Pozostaje po tym wspomnienie siebie jako kogoś naprawiającego świat.
-
Wspólnie z ojcem gotować, sprzątać, biwakować, chodzić po lesie, coś wspólnie naprawić.
-
Umieć się huśtać
-
Ulepić bałwana. Zbudować zamek z piasku i tamę na strumieniu. Zrobić z rodzicami pochodnię, wiatrak. Umieć rozpalić i zgasić ognisko.
-
Ubijać śmietanę. Mieszać, kroić, obierać, zagniatać, przecierać przez sito. Znać pojęcie: „szczypta soli”.
-
Podróżować: zobaczyć rodzinę, rodziców w innym otoczeniu. Doświadczyć różnicy między komfortem a prymitywnymi warunkami. Doświadczyć, czym jest tęsknota za domem.
-
Nocować u innej rodziny. Znać zwyczaj obowiązujący tylko we własnej rodzinie.
-
Doświadczyć bycia pod czyjąś opieką w niegroźnej chorobie. Umieć się wyciszyć. Mieć świadomość, że „choroby są częścią życia”.
-
Dawać datki. Żebrakowi, grajkowi, mimowi.
-
Znać bajkę o brzydkim kaczątku i inne historie o porzuceniu i przynależności.
-
Pójść do muzeum. Oglądać stare przedmioty. Zobaczyć zamek. Odczuć, że świat się zmienia, że babcia żyła w innych warunkach.
-
Mieć świadomość ogromu świata, kontynentów.
-
Chcieć założyć kolekcję.
-
Wybrać rzecz, którą się da własnym dzieciom.
-
Znać numery telefonów alarmowych.
-
Odczuwać różnicę między jedzeniem a posiłkiem. Ruchem a gestem. Brzydkim i ładnym zapachem. Hałasem a dźwiękiem. Widzeniem, patrzeniem, spoglądaniem. Chodzeniem, kroczeniem...
-
Umieć dotrzymać tajemnicy. Znać zwrot: „To zostanie między nami”.
-
Pamiętać o dotrzymaniu przyrzeczenia.
-
Wiedzieć, że własne interesy mogą być reprezentowane przez innych.
-
Znać metody zabezpieczania jedzenia przed zepsuciem. Zreperować coś.
-
Wspiąć się na drzewo.
-
Znać różnicę między targiem a supermarketem.
-
Umieć w jakiejś dziedzinie więcej, niż wskazuje na to wiek. Tłumaczyć coś dorosłemu.
-
Wspólnie z dorosłym dojść do tego, że na jakieś pytanie nie ma odpowiedzi („tego nie wie nikt”).
-
Wpaść do strumienia.
-
Wspiąć się na drzewo.
-
Zbadać zamek błyskawiczny, zapięcie na rzepy. Umieć się obchodzić z kluczami, ryglami.
-
Otrzymać pocieszającą wiadomość, obietnicę.
-
Umieć włączać i przełączać urządzenia (wideo, DVD, pralkę).
-
Chcieć ładnie wyglądać, mieć własny gust.
-
Wysłać e-mail.
-
Zobaczyć, jak wygląda własne imię napisane na piasku, na śniegu, na zaparowanej szybie.
-
Odczuć radość na widok pustej kartki papieru.
-
Znać jakąś książkę od deski do deski.
-
Potrafić pogodzić skłócone strony. Nie wziąć udziału w kłótni. Powstrzymać wybuch gniewu.
-
Umieć opowiadać sny.
-
Wyobrażać sobie siebie przed przyjściem na świat.
-
Świadomie obrać owoc ze skórki, przekroić pestkę, zobaczyć jej wnętrze.
-
Studiować żyłki na liściu i na własnej ręce.
-
Wiedzieć, jak pachną owoce. Mieć trzy ulubione zapachy.
-
Umieć naśladować głosy ptaków i zwierząt.
-
Słuchać echa i umieć je wywoływać.
-
Śpiewać pełnym głosem. Znać piosenkę.
-
Poczuć, że rytm porywa nogi do tańca, a jakiejś głośności nie można wytrzymać.
-
Umieć dozować siłę (przy bębnieniu, masowaniu).
-
Znać różne wyzwiska. Mieć pojęcie o różnych konwencjach językowych, gdzie co się mówi i jak.
-
Wbić gwóźdź, wkręcić śrubkę, wymienić baterię.
-
Wysłuchać wiadomości przez telefon, zapamiętać ją i przekazać.
-
Schylać się, kiedy komuś coś upadnie.
-
Dawać się innym wypowiedzieć. Umieć czekać na swoją kolej. Szukać argumentów.
-
Wiedzieć, że nie wszystkie życzenia od razu się spełniają.
-
Odbyć wędrówkę. Znać różnicę między chodzeniem, bieganiem a wędrowaniem. Doświadczyć odległości, drogi, po której chce się pić.
-
Znać gatunki drzew i ich liście. Wiedzieć, co w przyrodzie jest jadalne, a co nie.
-
Odczuć naturę jako przyjaciela i wroga. Naturę wrażliwą na działania człowieka, konieczność jej ochrony. I jako wielką potęgę, niebezpieczeństwo.
-
Brać udział w ustalaniu reguł. Zmienić wspólnie z kimś regułę. Kojarzyć pojęcie „wyjątku”.
-
Wyrażać ilość w jednostkach masy np. trzy litry = trzy butelki mleka... Zmierzyć pomieszczenie stopami.
-
Wyczuć puls u kolegi, u zwierzęcia i u siebie.
-
Spotkać znawcę, eksperta, mistrza. Zrobić coś wspólnie razem z nim.
-
Odczuć dumę z bycia dzieckiem. Tylko dzieckiem.
W latach 90. w Niemczech przeprowadzono na ogromną skalę projekt badawczy, na podstawie którego powstała lista wiedzy i doświadczeń, jakie "powinien" mieć w swoim wyposażeniu każdy siedmiolatek.
Opracowano na podstawie książki "Co siedmiolatek wiedzieć powinien", Donata Elschenbroich, wyd. Cyklady. źródło: Gazeta Wyborcza
Zobacz również:
![]() |
![]() |
![]() |